Mamy, co prawda, środek zimy, ale że pogoda jest wiosenna, no może przedwiosenna, wychodzą z ziemi kwiatki, bazie puszczają pąki, słońce coraz mocniej przygrzewa, więc może i wiosna wyprzedzi kalendarz? Wiosenne porządki warto więc zaplanować. Już teraz. Zwłaszcza, że przy wiosennych porządkach zwykle zaglądamy w każdy kąt. I sprzątamy, odkurzamy, szorujemy, wietrzymy, porządkujemy domową przestrzeń.
Tak przynajmniej robiła moja babcia Józefka, która nie miała tylu akcesoriów do sprzątania, ile ja mam. Miska, szczotka, szmata i kubeł z wodą, którą trzeba było podgrzać na piecu. No i soda oraz ocet, bez których kiedyś perfekcyjna pani domu nie była w stanie utrzymać czystości.
Porządki według babci
Babcia zawsze planowała wiosenne generalne porządki. Co tydzień sprzątała jedno pomieszczenie w domu, ale to na błysk z opróżnianiem szaf i półek włącznie. Spiżarnia, skrytki, piwnica, strych też. Na koniec zostawiała czyszczenie okien, pranie firanek i zasłon, zmianę pościeli, pastowanie podłóg i tak zwykle schodziło do Wielkanocy.
Pamiętam, bo w te generalne porządki była zaangażowana cała rodzina. Babcia umiała tak się zorganizować, że każdy coś miał to zrobienia. Także dzieci miały obowiązek uporządkowania swojej szafki czy półki na ubrania, szafki na książki i zabawki i po wytarciu półek mokrą ściereczką (w młodszym wieku z pomocą osoby dorosłej), poukładania czy poustawiania na nowo. Żegnały się też z zabawkami, z których „wyrosły” i z ubrankami też.
Babcia, przy pomocy dorosłych członków rodziny, ogarniała przestrzenie wspólne. Po babci sposób na rodzinne sprzątanie przejęła jej córka a potem wnuczki. Kiedy oglądam stary babciny kalendarz sprzed pół wieku, z harmonogramem sprzątania, nie mogę powstrzymać łez.
Planuję sprzątanie jak babcia
Biorę się za planowanie wiosennych porządków w moim domu. Oczywiście sprawdzam, czy mam wszystkie niezbędne akcesoria do sprzątania. Nie uwierzycie, ale dla mnie najważniejsza jest miotła i dobra ścierka. Mimo, iż jestem posiadaczką bezworkowego odkurzacza, parownicy oraz robota, który sam sprząta – nie wyobrażam sobie wiosennych porządków bez porządnej miotły, która wymiecie śmieci z każdego kąta.
Mop to połowa sukcesu!
No i mop, potocznie zwany Babą Jagą, dzięki któremu sprzątanie jest samą przyjemnością. Gdyby babcia Józefka miała takie urządzenie nie musiałaby na kolanach zmywać podłogi. Kiedy biorę do rąk mopa, zwłaszcza rotacyjnego z pedałem, i penetruję nim zakamarki mieszkania, mimo woli wspominam babcię Józefkę, jej zniszczone od pracy ręce i przygarbione od schylania plecy.
No właśnie, ręce. Staram się podczas prac domowych zakładać rękawice ochronne, żeby nie zniszczyć dłoni detergentami. Babcia tej szansy nie miała. Jeśli chodzi o mnie, zawsze mam w zapasie kilka par. Ostatnio odkryłam taki podręczny organizer, który można zamocować na drzwiczkach kuchennej lub łazienkowej szafki i tam pod przysłowiową ręką mieć ukryte rękawiczki.
Ścierki – przydatne drobiazgi
Kolejny atrybut perfekcyjnej pani domu to ścierki. Dobra ściereczka to prawdziwy skarb. Żeby nie pomylić, w kuchni używam żółtych ściereczek a w łazience i toalecie niebieskich. Najlepsze są bawełniane, bo można je prać w pralce i nie zwiększać ilości śmieci.
Przed wiosennymi porządkami warto nabyć tych ściereczek więcej, bo przed nami mycie okien, parapetów, wycieranie każdego mebla, od środka i z wierzchu. A jeszcze zmywarka, piekarnik, mikrofalówka… To wszystko czeka na mycie i czyszczenie.
Tam gdzie nie widać, czyli porządek w szufladzie
Wiosenne porządki to sprzątanie przestrzeni nie tylko w pomieszczeniach, ale też w szafkach, szufladach. Moja babcia do zagospodarowania przestrzeni w przepastnych szufladach używała zwykle kartonów po butach. Ja kupuję pojemniki rattanowe umieszczam je w szufladach, czy na półkach w garderobie i w każdym z nich przechowuję inne rzeczy: tu skarpetki, tam rajstopy, tu staniki czy podkoszulki. Każdy członek rodziny ma swój kolor koszyczka.
Otwierasz szufladę w komodzie i wszystko masz na swoim miejscu. Takie koszyki sprawdzają się w kuchni, w skrytce, w szafie. W garderobie mogą się sprawdzić przejrzyste pojemniki na buty. Ostatnio je widziałam u znajomej i zakochałam się w nich. Jedno pudełko kupię na pewno i przetestuję.
Porządek w łazience
Kolorowe rattanowe cudeńka mogą być też dekoracją łazienki. Idealnie by było, gdyby w ramach porządkowania domu na wiosnę, każdy domownik dostał pojemnik na swoje kosmetyki. Wtedy przy zmywaniu półek czy szafek wystarczy zdjąć lub wyjąć pojemnik a nie każde pudełeczko z kremem oddzielnie. Koszyki są w różnych wielkościach i kolorach. Można je skomponować kolorystycznie z nowymi ręcznikami, które warto wymieniać przynajmniej raz na 3 lata na nowe. Stare, długo używane, nawet po praniu, stają się siedliskiem roztoczy.
W łazience może bardzo się przydać trzykomorowy organizer na ściereczki, detergenty, szczotki i inne akcesoria niezbędne do utrzymania czystości. Umieszczony w widocznym miejscu może być dla domowników inspiracją do sprzątania po sobie. Bo generalne porządki to jest zaledwie preludium do dbałości o dom czy mieszkanie.
Prasowanie na zakończenie
Na koniec moja ulubiona czynność – prasowanie. Kiedy już wszystko jest odkurzone, wyczyszczone, przewietrzone, wytrzepane, wymyte i wyszorowane, a czyste szyby lśnią, czas na prasowanie upranych firan, zasłon, jeśli je mamy, serwet. Oczywiście dobrym żelazkiem na desce do prasowania z regulowaną wysokością, żeby każdy domownik mógł mieć przyjemność z prasowania.
To tylko kilka podpowiedzi, inspiracji i sugestii doświadczonej pani domu, która nabiera sił przed wiosennymi porządkami przy filiżance dobrej kawy z mojej ulubionej kawiarki.
Życzę Wam dobrej organizacji pracy. Zasmakujcie radości sprzątania https://zasmakujradosci.pl !
Do dzieła zatem!
Dzień Matki tuż, tuż! Spraw jej wielką radość!
Jak udekorować komunijny stół?
TOP 5 prezentów na Dzień Dziecka dla nastolatka
Włoska spiżarnia – zapraszamy!
Konkurs „Pomysł w słoiku”
Letnie orzeźwienie
